Kevin Feige, szef Marvel Studios, na co dzień skutecznie zarządza oczekiwaniami widzów, precyzyjnie dawkując kolejne informacje o nadchodzących projektach z uniwersum
Marvela. Tym razem naraził się jednak fanom
Blade'a, choć nie powiedział nawet słowa o bohaterze. Poszło o kategorię wiekową. Entuzjaści pogromcy wampirów chcą fontann krwi i kategorii R. Czy Disney sprosta ich oczekiwaniom?
Kością niezgody okazała się odpowiedź producenta na pytanie, czy
Marvel zamierza spróbować swoich sił w projektach skierowanych tylko dla dorosłych:
Wszystko, co obecnie robimy, jest skierowane zarówno do dzieci, jak i dorosłych, przyznał
Feige.
Rozumiem, że pytanie dotyczy treści dla dorosłych i kategorii R. Tutaj wyjątkiem jest Deadpool, który zdążył już zaznaczyć swoją przynależność do określonej konwencji i określonej kategorii wiekowej. Obiecaliśmy, że nie będziemy tego zmieniać, kiedy zaczniemy pracę nad nowym filmem o Deadpoolu - i tak się stało. Poza tym jednym przypadkiem nie natrafiliśmy na fabułę, historię ani postać, która wymagałaby odejścia od PG-13 i tonacji, jakiej używaliśmy dotychczas. Nigdy nie czuliśmy się spętani przez tę kategorię, dodał producent w temacie PG-13 i familijnego kontekstu platformy Disney+, gdzie debiutują najnowsze produkcje Marvel Studios.
Jeśli kiedykolwiek się tak poczujemy, na pewno będziemy dyskutować o innych możliwościach dystrybucji, jakie dają nam Hulu czy Star. Po prostu na razie nie pojawił się taki przypadek. Dotychczas byliśmy w stanie opowiedzieć historie, które nas interesują, wykorzystując tę samą tonację i kategorię wiekową. Co to ma wspólnego z
Blade'em? Tyle, że od jakiegoś czasu w przygotowaniu jest "
Blade" z
Mahershalą Alim w roli głównej. Scenarzystką projektu jest
Stacy Osei-Kuffour, która ma na koncie takie produkcje jak m.in. "
Watchmen" i "
PEN15". Więc kiedy
Feige mówi, że dotychczas "nie natrafił na fabułę, historię ani postać, która wymagałaby odejścia od PG-13", najwyraźniej bierze pod uwagę również ikonicznego łowcę wampirów.
Fani
Blade'a już podnoszą larum w internecie. Czy Wy też nie wyobrażacie sobie go bez malowniczych rozbryzgów krwi, licznych ran kłutych i szarpanych, wulgarnego języka oraz kategorii R?