Schematyczny, przesłodzony, z pędzącą fabułą, nudny i nie wnoszący zupełnie nic.
Lepiej pooglądać sobie teledyski prawdziwej Oliwii.
Film polecam mało wymagającym fanom telenowelowych produkcyjniaków o niczym.
Przy okazji, Druga połowa lat 60-tych, a tu mapa z Litwą, Łotwą i zjednoczonymi Niemcami. Ach ten urok...