Czy ktoś coś wie na temat wersji z napisami? Mam szczera nadzieje, że włodarze z Monolith nie będą januszami biznesu i dadzą wersje z napisami, nie chcemy takiej żenady jaka ma teraz miejsce z Żółwiami Ninja...
nie wiem jak w Polsce, ale w USA film ma kategorie PG. Prawdopodobnie w Polsce będzie tak samo. To teraz mam pytanie - wyobrażasz sobie sześciolatka czytającego napisy? Monolith będzie Januszem biznesu jeśli doda napisy.... dla powiedzmy 300 osób.
Jasne, że kopie z dubbingiem są konieczne, ale powinna być jakaś alternatywa, jakiś WYBÓR. Nie ma. A przynajmniej nic mi nie wiadomo o kopiach z napisami.
Tak pasza, jestem pewien że w Polsce jest 300 fanów Spielberga powyżej 6 lat... weź się ogarnij o nie piernicz głupot. Prawda jest taka, że w dzisiejszych czasach 6 latki powinny łapać angielski tak aby obejrzeć ten film bez napisów ... późnym wieczorem powinny być seanse w oryginale, nawet bez napisów.
Wygląda na to, że w całej Polsce jest tylko dubbing. :/ Beznadzieja.
To w takim razie poczekam sobie na pirata. Szczyty, żebym nawet nie mógł pójść na to w ramach Cinema City Unlimited, bo się dystrybutorowi nie chciało przygotować kilku kopii z napisami. Sami skłaniają (ba, wręcz zmuszają) ludzi do piractwa.
A później hurrrr duuurrr piracą. Przerażający jest ten proceder z dubbingiem, kiedyś tylko bajki, teraz większość blockbusterów, jutro wszystko, jak w Niemczech... Też mam unlimited w CC i ogromny dylemat co zrobić, bo z jednej strony zapowiada się dobry film mojego ulubionego reżysera, a z drugiej strony nie chcę dokładać cegiełki do dubbingu. Poza tym nie wiem czy zdzierżę jak usłyszę te sztuczne polskie głosy, niezgrane z ruchem warg, dobrze, że chociaż nie ma charakterystycznych aktorów, bo nie wyobrażam sobie zdubbingowanego Morgana Freemana, czy Anthony Hopkinsa....
Nikt Cię nie zmusza do kradzieży. Nie stać Cię na kupno blu-ray/DVD? No to nie musisz oglądać - życie to nie tylko filmiki.
Stać, ale nie będę kupować 'kota w worku'. Gdybym obejrzał film w kinie, zachwyciłbym się nim - to kto wie? A tak to nic z tego: zatem dystrybutor straci w moim wypadku nie tylko na bilecie do kina, ale także na DVD.
Może i życie to 'nie tylko filmiki', ale bez filmów byłoby znacznie mniej ciekawe. :)
Płyta Blu-Ray - poza pierwszym "wrzuceniem" do sprzedaży kosztuje potem przeważnie około 50-55 pln. Płyta DVD jeszcze mniej. Czyli... BR tyle co bilety do kina dla dwóch osób (przy trzech, np. rodzina 2+1 kino już jest droższe).
Więc Twoja logika jest kulawa - na bilet do kina, gdzie jesteś katowany mnóstwem reklam przed filmem, ponadto musisz go oglądać z ludźmi, którzy pomylili kino z barem (wpieprzając śmierdzący popcorn i siorbiąc kolę jakby nie mogli się na te 1,5 - 2 godziny powstrzymać z żarciem)... a więc na bilet wydasz więcej, w mniejszym komforcie, czyli zaryzykujesz więcej kasy - a na blu-raya już nie? Naprawdę pokrętna logika....
Nie chciałbym nawet wersji z napisami. Wawrzecki wykonał tu GENIALNĄ robotę i w sumie dzięki niemu poszedłem na ten film (dwukrotnie).
Ty nie chcesz, ale ja chcę.
Nikt nie mówi, że nie powinno być wersji z dubbingiem - ale powinien być WYBÓR!!!