Cóż powiedzieć... nie miałem wysokich oczekiwań. Oglądając film miałem poczucie pewnego
banału... do jakiejś 40tej minuty. Potem tylko pytałem sam siebie o co chodzi, 50ta minuta
jeszcze bardziej pogłębiła to wrażenie, a później sytuacja powtarzała się kilka razy. Po końcu
seansu nie mogę pojąć jak ten film może być tak zjeżdżany. Dobra, pomysł jest
kontrowersyjny, trochę odrealniony. Ale ja osobiście nie widziałem żadnego innego filmu z
takim pomysłem (w pewien sposób może Martyrs, ale to jednak inna bajka). Film jest świeży i
zaskakujący, przyzwoicie zagrany (nawet Jessica Biel), a po końcu seansu pozostawia
refleksje. Rozumiem, że niektórym ten koncept może się nie podobać, ale polecam obejrzeć i
przekonać się na własnej skórze, a nie sugerować się negatywnymi opiniami. Nawet jeśli
kogoś do końca nie przekonana, to chociaż obejrzy oryginalny thriller odstający od
hollywoodzkiej sztampy.