Po obejrzeniu nasuwa mi się jedna myśł. Oddanie dziecka do adopcji. Film nasuwa taką myśl, nie bezpośrednio ale działa podświadomie. Po co wychowywać dziecko w biedzie, skoro można je oddać tym lepszym i bogatszym rodzicom. A czy rodzice nie mogą być 2x bogaty ojciec lub 2x bogata matka? Jak wiadomo pewna grupa ludzi lobbuje o nadanie praw do adopcji dzieci. Może to takie działanie na podświadomość?