Jest takie opowiadanie PKDicka, mowiace ze w przyszlosci wysoce wyspecjalizowane roboty
beda wychowywaly nasze dzieci, nie beda popelnialy bledow, beda bezblednie rozwijac
zaglebione genialne mozliwosci dzieci ktore sa gubione w schematycznej edukacji,
jednoprofilowym szkolnictwie. Kazde dziecko to osobny przypadek, nie wiem, jak oridea. Kazdemu
trzeba dac osobno 100% uwagi, co obecnie nie jest mozliwe. Dzieci sie wychowuja same, przy
ksiazce, przy telewizji, przy grze komputerowej. Spolecznestwo tylko ugruntowuje usterki.