Nie lubię Mothry, a już na pewno nie w postaci larwalnej, a właśnie dwie larwy Mothry na końcu walczyły z Godzillą. Była to nudna i nieciekawa w najmniejszym nawet stopniu walka. To co mnie jeszcze wkurza to to, że tam gdzie Mothra to też te dwie przeklęte wróżki. W tym filmie jedna z nich miała cały czas minę jakby była za potrzebą, a nie miała gdzie się wypróżnić. Mimo iż film zawiódł mnie pod najważniejszym względem filmów o Godzilli to część bez walk oglądało mi się całkiem przyjemnie dlatego daję 5/10.
Dodam jeszcze, że twórcy filmu zrobili tu z Godzilli jakąś komletną ofiarę, która nawet chodzić dobrze nie umie, ale jak wspomniałem jakiś zły film to nie jest, a do najgorszych filmów z Królem Potworów sporo mu brakuje.
Tak jest, walka Godzilli z Mothrą była jedną z najbardziej nudnych walk jakie stoczyła.Pościg dwóch gąsienic za Godzillą nie jest zbyt pasjonujący. Strój Godzilli wykonany był jakoś niedbale, widać było że pysk zrobiony był z jakichś zbyt miękkich materiałów, często było widać jak jej górna wara skacze.
Niezły był motyw, kiedy podczas ostrzeliwania Godzilli zajarała mu się głowa od nadmiaru pirotechniki:P