.... propagandowo również nie. Jest feminizm, mobbing, molestowanie, rasizm, LGBT no i teraz wspaniała reklama Covida, jaki to jest niebezpieczny i ma się omamy po zarażeniu. No i prawie umiera.
Wprzęganie wszystkich produkcji współczesnych w służbę polityce spycha całkiem wartościowe produkcje na tzw. dno mułu. Coraz częściej nie ma co oglądać.
Bynajmniej, tak wygląda rzeczywistość kreowana w mediach mainstream'owych, abyśmy przestali samodzielnie myśleć i uwierzyli w głoszone przez nich "święte prawdy". Po takich wpisach jak Twój, można wywnioskować, że to działa.
Więcej jest tych, którzy umierają na choroby przewlekłe, bo wirus celebryta ma w szpitalach pierwszeństwo. A umierają na covida Ci, którzy po pierwsze mają słabą odporność bo zażywają "aż" 2000 UJ D3, a po drugi zdecydują się na szpital, gdzie podłączają do respiratora, żeby delikwentowi rozwalić płuca.
Po blisko dwóch latach tego cyrku wierzyć, ze to nie jest globalny projekt depopulacji ludzi to już trzeba być wyjątkowym ignorantem i naiwniakiem.
Bawią mnie takie przemyślenia. Niepotrzebna nikomu szopka z igiełkami i covidem, bo wystarczy dodać cokolwiek do wód pitnych, bez niczyjej wiedzy po cichutku i efektywnie środek na "depopulację", ba, nawet w głupich produktach spożywczych. By wybić ludzi, mając ogrom kasy i układy nie trzeba się silić na akcje zabójczych szczepionek i szum medialny. Już wystarczy cała tablica M. w składzie różnych produktów użytku codziennego, by nas wybić, więc naiwność i głupota występuje tutaj raczej po stronie foliarzy.
Oprócz depopulacji chodzi jeszcze o pieniądze i to spore a cyrk z igiełkami i patyczkami do testów właśnie po to rozegrano. Bawi mnie takie monochromatyczne podejście do tematu a foliarze czy też miłośnicy teorii spiskowych po raz kolejny mieli rację.
A 5G spowodowało, że wszystkie ptaki już poumierały, podobnie jak ludzie blisko nadajników. :-) Tak tak. =) Aha, jestem po szczepieniu i piszę trzecią ręką, nie wiem skąd mi wyrosła.
Glupoty opowiadasz. Wlasnie ten sezon zrownal z blotem sztuczny feminizm, rasistow, anty-bialy-mezczyzn i takze pokazywal, jak poprawnosc polityczna jest irytujaca (postac tej chinki). Jezeli chodzi o kwestie polityczne, to sezon 2 swietnie to opisal. Nie wkladal na chama do gardla, jak to robi Netflix. Zgodze sie, ze covid jest meczacy i nie powinno go byc w serialu.
"ten sezon zrównał z błotem sztuczny feminizm, rasistów, anty-biały-mężczyzn i także pokazywał, jak poprawność polityczna jest irytująca"
Takie seriale teraz nie powstają, nie ma na to pozwolenia.
W pełni się zgadzam. Aniston poniżająca asystenta i twierdząca, że „wszystko to jego wina” czy postać Reese atakująca współpracownika i popychająca go, to „silna kobieta”. Myślałem, że mobbing w każdą stronę powinien być piętnowany, ale widocznie w „woke” świecie działa to wybiórczo. Nie przebrnąłem przez pierwszy odcinek, bo uwłacza inteligencji.