Ostatnio ciężko obejrzeć coś co zostało wyprodukowane dla samej pasji i sztuki jaką jest film, za to bez liku produkcji które są programem politycznym różnych środowisk, obudowanym kolorowymi obrazkami.
Widzisz co chcesz widzieć. Najbardziej bawi mnie, że niektórzy twierdzą, iż manifestem politycznym i ideologią są... tolerancja i prawa człowieka. Absurd! :D
to, że ty czegoś nie dostrzegasz, nie znaczy, że tego nie ma ;) Nigdy w politycznej poprawności nie chodziło nigdy o tolerancję i prawa człowieka. Jednostka ludzka jest z natury egoistyczna i nie robi czegoś, jesli nie otrzymuje z tego profitów
No niebardzo, jeżeli ktoś coś widzi to albo ma zwidy albo faktycznie tam jest. Jeżeli XX osób na świecie będzie widzieć to samo to albo zbiorowa paranoja albo faktycznie tam coś jest i tak dalej i tak dalej. Zawsze oczywiście można dać argument że to wszyscy się mylą a nie Ty... ale rozumiesz chyba gdzie to zmierza :).
Z drugiej strony jak czegoś nie widzisz, to po prostu możesz być 'ślepy' na pewne sprawy... albo nie chcieć tego widzieć. Marksizm a właściwie obecny neo-marksizm znany jest z tego że dopuszcza niezliczoną ilość interpretacji więc nie ma faktów; czyli fakty przestają mieć znaczenie bo dla lewaków opinia jest nadrzędna nad faktami.
Także w zależności od tego czy oglądasz serial bo "fajny" lub czy oglądasz serial doszukując się przekazu - od tego zależy jaki będzie dla Ciebie wydźwięk :).
lewactwo, neomarksizm, w tym momencie każdy tekst traktuję jak humorystyczny. :D
Dlaczego jestes zaraz niemily? Mialbys tam sobie podobnych i kraj w ktorym nikt by cie tak nie meczyl. W czym problem?
A co masz przeciwko Żydom!? Przecież gdyby się udało polskich Żydów wysłać na Madagaskar, to by nie było holokaustu. Uważasz, że lepiej się stało, że zostali zgładzeni przez niemieckich socjalistów narodowych?
Hm czyli jeśli uznam ze powinieneś być bity i publicznie ukamieniowany za poglądy to powinieneś jechać na Madagaskar bo inaczej mogę Ciebie i Tobie podobnych wymordować. Bo moja prawda jest najprawdziwsza i słuszna a inni na księżyc.
Polacy też zostali zagładzeni przez niemieckich narodowców. Może też mogliśmy na Madagaskar pojechać
Co dokładnie masz na myśli przez "neomarksizm"? Jak to pojęcie definiujesz? Obstawiam, że z tymi interpretacjami to chodziło ci raczej o postmodernizm? Jeżeli mam rację, to i tak zdajesz się mieć o nim pojęcie dość redukcjonistyczne. Rzucasz sporo ogólników, ale powiedziałbym raczej, że odwoływanie się do emocji jest domeną konserwatystów. Ciężko mi się ustosunkować w ogóle do twojego komentarza bo to jeden wielki non sequituir, nic z niczego nie wynika (jednak nie wątpię, że w twojej głowie ma to kompletny sens, tylko nie potrafisz się wysłowić).
za wysoko cenisz swoją osobę jeżeli myślisz, że filmweb jest miejscem gdzie ktoś Ci będzie robił wykład z różnicy między neomarksizmem i stawianiu opinii nad fakty a postmodernizmem (czyli egzystencjalizmem), który drwi z zasad...
ale Twoja wypowiedź wzbudziła lekki uśmiech jak ją przeczytałem, także dzięki :). miłego dnia
Filmweb jest miejscem, w którym toczą się różnorakie dyskusje. Jeżeli nie jesteś w stanie zdefiniować pojęć, po które sięgasz, to ich nie używaj. Po co wprowadzać zamieszanie?
ale ponieważ wywołałeś uśmiech tą wypowiedzią o emocjach i konserwatyzmie to pomogę Ci poszukać różnicy:
postmodernizm nie dąży nadrzędnej kontroli a jedynie do stworzenia niekonwencjonalnej teorii równoważnej, z którą przeciwstawia się przyjętym normom. natomiast neomarksizm stawia swoje przekonania jako niemalże aksjomatyczne i jedyne słuszne co automatycznie stawia je w pozycji nadrzędnej do innych teorii.
"natomiast neomarksizm stawia swoje przekonania jako niemalże aksjomatyczne" - to można odnieść nie tylko do każdej ideologii, ale i też do przekonań każdego człowieka. Wszystko, co normatywne, a nawet i co deskryptywne, opiera się na jakichś aksjomatach. Nie ma od tego ucieczki. Generalnie niewiele tym komentarzem wyklarowałeś...
smieszy mnie nie wasza walka na slowa a raczej to jak na sile uzywacie slow ktore maja swoje polskie odpowiedniki. np. deskryptywne = opisowe . to sa kompleksy czy chęć zablysniecia lub jedno i drugie? po co te ''latynizmy''??? polski jezyk jest na tyle piekny i bogaty w slowa wiec po co to. pozdrawiam
a ja w ch..u ma m ciebie parowo je...a.
bylem grzeczny ale widze ze z ciebie zwykla stara pala jest.
Kulą w płot, więcej książek preczytałem niż ty makaronu zjadłeś, i nie zapominaj że miiroll zgasił jak peta hahahaha.
Proszę bardzo:
https://publicystyczny.pl/neomarksizm-w-zarysie-cz-1-nowoczesna-rewolucja/?cn-re loaded=1
Ludzie sięgający po ten termin często mają zupełnie różne pojęcia nt temat tego, co on oznacza. Nie interesuje mnie, co ty konkretnie rozumiesz przez "neomarksizm", tylko on.
swoją drogą jak już komuś zarzucasz linka gwoli objaśnienia czegokolwiek, wybieraj mnie histeryczne źródła ;p
jeden z pierwszych linkó z googla, jak ci nie pasuje źródło to już twój problem nie mój
Nie bardzo kumam, w jaki sposób ktokolwiek kogokolwiek zmusza do dostrzegania czegokolwiek? Nie jestem pewien czy to w ogóle jest możliwe. Dostrzeganie jako czynność jest dosyć specyficzną interakcją, która zachodzi pomiędzy obiektem a tobą samym. Ktoś ewentualnie może ci zwrócić na coś uwagę, ale sam akt musi dokonać się w tobie, w wyniku refleksji.
I tu się mylisz, może nie można sensu stricte zmusić kogoś do "widzenia" czegoś, ale można tym kimś sterować za pomocą różnych technik. Socjotechnika, pranie mózgu, działanie podprogowe, to nie są czary-mary, ale znane od lat metody przekierowywania uwagi, a nawet zmiany preferencji.
Dokładnie. Jak ktoś neguje takie coś to jest albo głupi albo woli wziąć niebieską pigułkę i żyć w błogiej nieświadomości
W dalszym ciągu nie nazwałbym tego "zmuszaniem". A przynajmniej nie socjotechnikę, ani działanie podprogowe (które btw jest mitem, skuteczności przekazywania informacji drogą podprogową nie potwierdzają żadne znane mi badania naukowe). Może pranie mózgu? Ale musiałbyś mi podać konkretny przykład, bo to dość ogólny termin.
Właściwie to masz rację, jeśli chodzi o przekaz podprogowy, ale być może sławetny przekręt z coca-colą spowodował brak zaufania do tej metody. Co do prania mózgu, nie jestem specjalistką, ale, z tego co pamiętam, chodzi o silne oddziaływanie na ciało migdałowate (stres, ból), kiedy to wydziela się kortyzol, który z kolei ma wpływ na hipokampa, odpowiedzialnego za wspomnienia. Dlatego zwykle doskonale pamiętamy wydarzenia traumatyczne, o ile nie zostaną wyparte, ale to już psychologia. Od strony fizjologicznej silne pobudzenie ciała migdałowatego daje nam odpowiedz walcz albo uciekaj, wyostrzając wzrok i inne zmysły, co czyni nas niestety poddatnymi na zapamiętywanie bodźca i okoliczności towarzyszących.To jest pole do manipulacji wspomnieniami. Zobacz, jest takie zjawisko, jak Syndrom Sztokholmski, gdzie obraz zdarzeń staje się mocno wypaczony w umyśle osoby przetrzymywanej. Jest to spore uproszczenie i może się mylę, nie bywałam w kazamatach UB, tam pewnie by lepiej wyjaśnili ;) A co do stresu w współczesnych czasach: społeczny ostracyzm, poczucie wykluczenia to gigantyczne stresory, wnioski nasuwają się więc same.
Przekazy podprogowe nie istnieją żadne badania nie potwierdzają takich przekazów. Tamte pierwsze z kinem okazały się fakowe co przyznał sam tworzący ten eksperyment. Film genialny niektórych boli że widza w nim siebie w krzywym zwierciadle. Film pokazuje do czego zdolny jest fanatyzm.
Potwierdzają.
„ But scientists do know that subliminal messaging works in the lab. Researchers inserted a dozen frames of a Coca-Cola can and another dozen of the word "thirsty" into an episode of the TV show "The Simpsons." Participants reported being an average of 27% thirstier after the viewing than they were before, whereas the control group was slightly less thirsty afterward, according to a 2002 study published in the Journal of Applied Social Psychology. Similarly, when given a subliminal priming of the iced tea brand Lipton Ice during a computer task, people chose the drink over another beverage — but only when they were thirsty, according to a 2006 study published in the Journal of Experimental Social Psychology.
In short, it appears that subliminal messaging works best when it taps into an existing desire. "If we're not currently experiencing whatever kind of need or goal the subliminal message taps into, it probably won't be very effective," Zimmerman said.”
Źródło: https://www.livescience.com/does-subliminal-messaging-work.html
Z natury nie jestem egoistyczny, a poprawność polityczna jest jak najbardziej potrzebna.