Po MGS3 spodziewałem się czegoś zdecydowanie ciekawszego. Kojima powklejał do gry całą masę futurystycznych bajerów, powyginał fabułę we wszystkich możliwych kierunkach i strasznie przynudził.
Zgadzam sie, filmiki były wydłużane i pretensjonalne.. Mission Log całkowicie zbedny, nudny.
Ostatni bos podniosł ocene tej gry Znacznie, fajny pomysł klimat i wykonanie. Fabuła zawiła, nie skumałem : ]
Chyba mało kto skumał. Żadna seria nie ma tak zawiłej fabuły. W dodatku poszczególne części nie były robione chronologicznie.
Jak to? Przecież ta część z założenia wyjaśnia wszystkie najważniejsze wątki sagi, nie mu to niczego do kumania, jeśli grało się do końca. Wszystko na tacy.
Chodzi mi o to, że fabuła jest zawiła. Tak naprawdę dopiero scena na cmentarzu oraz jedno machnięcie chusteczką tego murzyna na lotnisku zawierają wyjaśnienie całej historii. Do tego momentu wiadomo tyle, ile wynika z dialogów, po których i tak zostaje łamigłówka.
A co to za historia, w której wszystko wiadomo przed zakończeniem? Przewidywalna i nieciekawa. A czy historia jest zawiła... Dobry Solid ściga złego Liquida. Nanomaszyny. Sztuczna inteligencja. To w sumie większość :)
Dla mnie za dużo było właśnie tych nanomaszyn. Z tego powodu nie sięgnę raczej po kolejną część. Nie lubię futurystki.
Przecież każda część była futurystyczna, może poza trójką. Akcja Ground Zeroes ma miejsce w latach 70, więc aż tak nowocześnie nie będzie.
Przecież Ground Zeroes to najbliższy MGS. Jedyny poprzedni to Peace Walker, też w latach 70. Jeśli liczysz Rising, to to nie jest MGS :). To Metal Gear RISING: Revengeance. I jest slasherem. Zupełnie inna gra. No i nie robi jej Kojima, więc dla mnie się nie liczy :)
Akcja Metal Gear Solid V The Phantom Pain odbywa się w 86 r.,z tym,że Big Boss zapadł w 9-cio letnią śpiączkę,więc prolog(Ground Zeros) dzieje się zapewne w 77r.MGS 4 jest debeściak,powyższe wpisy zostawili chyba jacyś niedzielni gracze,a nie fanatyczni miłośnicy ;P
A skąd ta data? Akcja Peace Walkera miała miejsce w 1974, a Ground Zeroes zaczyna się bardzo niedługo później. Phantom Pain zaczyna się 9 lat później, ale akcja ma miejsce 1984, więc GZ musi się kończyć w 1975.
Sam nie byłem pewien co do tej daty,gdy zostawiałem ten wpis,ale jakoś sobie z tym poradzisz.Moje najszczersze przeprosiny,jeśli kogoś wprowadziłem w błąd.Niestety,Peace Walker jest jedyną mainstreamową częścią,na której po dziś dzień nie położyłem swoich łapsk,nad czym głęboko ubolewam,ale jestem pewien,że nadrobię tę zaległość przed premierą "V"Będąc szczerym,czwórkę ukończyłem dopiero około dwóch tygodni temu na pożyczonej konsoli i od tamtej pory cały czas ją"katuję",obecnie na najwyższym poziomie trudności.PRZY OKAZJI ZWRACAM SIĘ Z WIELKĄ PROŚBĄ DO FANÓW SERII MGS I GŁOSU DAVIDA HAYTERA,OTO ABY WSPOMOGLI AKCJĘ PRZYWRÓCENIA JEGO VOICEACTINGU DO "V" CZĘŚCI .Nie zamierzam w tym miejscu spekulować,czy pojawi się pod postacią młodego Solida,w każdym razie uważam,że warto,choć zapewne to jedna z tych słynnych zagrywek Hideo Kojimy.Pozdrawiam! https://www.change.org/petitions/kojima-productions-bring-back-david-hayter-as-t he-voice-actor-for-snake-in-mgs-v?share_id=pvIkjwDiWo&utm_campaign=friend_invite r_chat&utm_medium=facebook&utm_source=share_petition&utm_term=permissions_dialog _false
Luzik kolego, ja tylko sprostowałem, nie ma co przepraszać :). To wszystko to i tak może być ściema Patriotów ;)
Niestety, Hayter nie da już głosu. Zastąpi go Sutherland. Dla cała sprawa z głosem to cycus zwisus. Ważne, żeby dobrze wypadło.
Ground Zeroes to nie najbliższy MGS, ale interquel pierwotnie wydany na inne platformy. Najnowszy ma być MGS 5.
Jak ja uwielbiam jak ktoś wchodzi do dyskusji sprzed prawie roku i poucza informacjami, które w tym czasie stały się wiedzą powszechną :).
Po pierwsze MGS jest w tytule. Jeśli GZ to nie MGS to czym jest, GTA? Po drugie to jest prolog MGSV, gdzie The Phantom Pain to gra właściwa. Razem stanowią MGSV, jak mówił Kojima wielokrotnie. Po trzecie GZ nie był wydany... i nie mam pojęcia o jakich "innych" platformach piszesz.
A ja uwielbiam, jak ktoś rżnie mądralę takimi tekstami: "Jak ja uwielbiam jak ktoś wchodzi do dyskusji sprzed prawie roku i poucza informacjami, które w tym czasie stały się wiedzą powszechną". Jeszcze nie ten nic znaczący emotikon :).
Platformy? Proszę bardzo: PS4, PS3, XOne, X360. Miało być "także", a nie pierwotnie".
Żebyś się dobrze poczuł we własnej skórze, to przepraszam, że śmiem wpisywać się po roku. Lubisz porządek, logikę i nie cierpisz głupoty, prawda? Nie, ty i tak napiszesz swoją złotą myśl. Od początku wątku zdawkowy, konkretny, poprawiający wszystkich i wszechwiedzący. Jak ja takich lubię...
Nie jestem wszechwiedzący, bo nie bardzo wiem o czym piszesz. Muszę jednak przyznać, że za często bywam arogancki i zapominam, że nie wszyscy są na bieżąco z każdą informacją o serii, więc za to przepraszam.
Yadin pisał, że nie zagra w następnego MGSa bo nie lubi futurystyki, więc mu napisałem, że kolejna część będzie osadzona w przeszłości (choć kilka kosmicznych technologii już widać w trailerach) i że pewnie chodziło mu o Rising, który MGSem jednak nie jest.
Nadal nie wiem dlaczego GZ według Ciebie nie jest najnowszym MGSem. Chyba, że uznajemy go za prolog MGSV, wtedy jest to.... prolog MGSV ;).
Wiem na jakie platformy wychodzi, nie zrozumiałem tylko dlaczego "inne". W sensie inne niż Sony?
Pogubiłem się w Twojej krótkiej wypowiedzi, wydała mi się po prostu zupełnie niejasna. Przepraszam jednak za wcześniejszą arogancję.
Poza tym chodziło mi o "Metal Gear Solid: Peace Walker" z 2010. Kolega Yadin ma rację pisząc, że można się w tej fabule pogubić. Ja gubię się jeszcze z głównych tytułach Kojimy i wydaniach pobocznych. Szczerze mówiąc nie wiem, czym różni się jedno od drugie. Ale Pan Racher na pewno dobrze wie, bo i fabuła, i wszystkie edycje są wyłożone jak na tacy.